czwartek, 17 marca 2011

Kościół pojezuicki pw. św. Ignacego Loyoli w Bydgoszczy


http://wyburzone.pl/miasta/bydgoszcz/byd1_02.jpg


Ten kościół postanowiłam opisać najdokładniej.
Dlaczego?
Dlatego, że legenda o nim wciąż w mej głowie tkwi, chociaż usłyszałam ją jako mała dziewczynka. Drugi powód to taki, że bardzo chciałabym, by nadal istniał, bo wtedy mogłabym sprawdzić czy legenda jest prawdziwa. O legendzie trochę później czas na krótka lekcję historii.


Wszystko zaczęło się już w 1616 roku, wtedy do Bydgoszczy przybyli jezuici.  To oni zbudowali w Bydgoszczy Kościół pojezuicki pw. św. Ignacego Loyoli (pierwotnie św. Krzyża).
Prace rozpoczęły się w 1638 roku i skończyły po 11 latach.
Kiedy Biskup Chełmiński w darze ofiarował jezuitom krzyż z relikwiami ( łącznie otrzymali 3 rzeczy  prócz krzyża – wieś Płonkowo, kamienicę w Bydgoszczy), stał się on podstawą do ochrzczenia kościoła wezwaniem św. Krzyża.

27 maja 1649 roku został poświęcony przez archidiakona warszawskiego.

W 1750 roku zakon jezuitów został zlikwidowany a sam kościół przeszedł pod opiekę parafii farnej. Kiedy w 1806 roku  wojska francuskie postanowiły urządzić sztab w kościele pw Świętego Krzyża, duchowieństwo postanowiło przenieść cenny krzyż w bezpieczne miejsce. Z ołtarza głównego krzyż powędrował do kościoła farnego i tam pozostał do dziś.
Od roku 1806 kościół zmienił wezwanie.
 Jego patronem został św. Ignacy Loyola.

Kościół pw św. Ignacego Loyoli miał swój koniec w 1940 roku, wtedy został zburzony przez Niemców. Za pomysł ten odpowiada ówczesny nadburmistrz Bydgoszczy Werner Kampe, który objął władzę po zajęciu miasta przez hitlerowców. Chciał stworzyć przestrzeń dla nowego ratusza.
Jednak istnieje legenda, która głosi, że kościół został zburzony z zupełnie innego powodu. Jest ona związana z wydarzeniami z 9 i10 września 1939 roku, kiedy to pod murami kościoła i sąsiadującego z nim machu Muzeum Miejskiego Niemcy rozstrzelali ponad 50 bydgoszczan…

Z tym wydarzeniem wiąże się znana legenda o odciśniętej dłoni.
Oto ona:
Legenda o ręce odciśniętej na murach kościoła pojezuickiego


 „Warszawa padła, Hel się poddał, nie ma już Polski. Wszędzie tylko Niemcy i Niemcy. (…) Co z nami w tej Bydgoszczy, gdzie była Krwawa Niedziela i gdzie rozstrzelali prezydenta miasta. Gdzie na murze jezuickiego kościoła ręka cudowna księdza czy harcerza rozstrzelanego. Co wykują tynk, cegłę, to ręka znowu krwawo odciska się jak twarz
Chrystusa na chuście świętej Weroniki. I szału dostali Niemcy. Nie można wykuć ręki, to trzeba zburzyć cały kościół! I burzą go. Nie ma już bębnów wieżyc. Już otwarło się sklepienie prezbiteriuim i do świątyni wpada śnieg z deszczem, a po posadzce wałęsają się bezdomne psy. Cały kościół zostanie zniesiony do fundamentów, a na miejscu gdzie stał, posieją trawę. Trawa tam wyrośnie. Stary Nitz przyszedł z tą wieścią. Ewangelik, a żal mu katolickiego kościoła. Podobno w Reichu napiszą, że kościół zbombardowali Anglicy. W reichu uwierzą, ale my tutaj wiemy swoje.”
 
                                                                                                   Most Królowej Jadwigi t.2 s.69.


ARCHITEKTURA


Jezuici do budowy kościoła sprowadzili  brata zakonnego - muratora Wojciecha Przybyłkiewicza i złotnika M. Małczykiewicza – wykonawcy ołtarza.
 Jego styl można określić jako klasyczny palladiański, czyli styl przeciwstawny barokowy –  konsekwentne układy konstrukcyjne,  umiarkowany wystrój i funkcjonalność to główne cechy palladyzmu. Jednak z biegiem lat barokowe akcenty zaczęły pojawiać się w świątyni.
Za wygląd kościoła odpowiadał architekt i budowniczy Wojciech Przybyłkowicz. Był on jednym z naśladowców Andrea Palladio, włoskiego architekta i teoretyka architektury.
Kościół pw św. Inacego Loyoli pierwotnie był  świątynią jednonawowa, bez wież, z prezbiterium oraz kaplicami Matki Boskiej i św. Józefa.
Wnętrze kościoła utrzymane było w stylu baroku. W kamiennym ołtarzu umieszczono krzyż podarowany przez biskupa Kaspra Działyńskiego.

W latach 1650-1655 powstała wieża północna a między 1691-1695 - wieża południowa. Posiadały one barokowe hełmy nałożone, ale nie umocowane.
W późniejszych latach dokonano kolejnych modernizacji a mianowicie - neogotyckiej stylizacji fasady i wież kościoła.
W kościele zostały zainstalowane dwa obrazy autorstwa Maksymiliana Piotrowskiego:
 - św. Ignacy Loyola – w ołtarzu głównym,
 - Niepokalane Poczęcie Najświętszej Marii Panny – w ołtarzu kaplicy prawej.
Jednak kościół zdobiły również dzieła rzeźbiarza poznańskiego, Władysława Marcinkowskieg a kaplicę kaplicę Matki Boskiej obraz Antoniego Procajłowicza.

POZOSTAŁOŚCI, CZYLI RELIKTY ŚWIĄTYNI
Z reliktami z kościoła  pw. św. Ignacego Loyoli można się spotkać do dziś w różnych kościołach, głównie bydgoskich. Oto te, które są ulokowane w różnych kościołach:
  •  obraz św. Ignacego Loyoli M. A. Piotrowskiego, który znajdował się w ołtarzu głównym – w kościele jezuitów w Jastrzębiej Górze,
  •  obraz M.A. Piotrowskiego „Niepokalane Poczęcie Najświętszej Marii Panny” – w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bydgoszczy,
  •  obraz Najświętszego Serca Jezusa, ławy, konfesjonały – w kościele katedralnym w Bydgoszczy,  cudowny krzyż z ołtarza głównego – w kościele katedralnym w Bydgoszczy (od 1806 r.)
  •  ołtarze św. Józefa i św. Wojciecha, świecznik, tabernakulum – w kościele pw. św. Wincentego a’Paulo w Bydgoszczy,
  •  ołtarz św. Antoniego i ambona – w kościele św. Antoniego w Bydgoszczy.

0 komentarze:

Prześlij komentarz