http://wyburzone.pl/miasta/bydgoszcz/byd1_02.jpg
Ten kościół postanowiłam opisać najdokładniej.
Dlaczego?
Dlatego, że legenda o nim wciąż w mej głowie tkwi, chociaż usłyszałam ją jako mała dziewczynka. Drugi powód to taki, że bardzo chciałabym, by nadal istniał, bo wtedy mogłabym sprawdzić czy legenda jest prawdziwa. O legendzie trochę później czas na krótka lekcję historii.
Wszystko zaczęło się
już w 1616 roku, wtedy do Bydgoszczy przybyli jezuici. To oni zbudowali w Bydgoszczy Kościół
pojezuicki pw. św. Ignacego Loyoli (pierwotnie św. Krzyża).
Prace rozpoczęły się w
1638 roku i skończyły po 11 latach.
Kiedy Biskup Chełmiński w
darze ofiarował jezuitom krzyż z relikwiami ( łącznie otrzymali 3 rzeczy prócz krzyża – wieś Płonkowo, kamienicę w Bydgoszczy), stał się on podstawą do ochrzczenia kościoła wezwaniem św. Krzyża.
ARCHITEKTURA
27 maja 1649
roku został poświęcony przez archidiakona warszawskiego.
W 1750 roku zakon jezuitów został zlikwidowany a sam kościół
przeszedł pod opiekę parafii farnej. Kiedy w 1806 roku wojska francuskie postanowiły urządzić sztab
w kościele pw Świętego Krzyża, duchowieństwo postanowiło przenieść cenny krzyż
w bezpieczne miejsce. Z ołtarza głównego krzyż powędrował do kościoła farnego i
tam pozostał do dziś.
Od roku 1806 kościół zmienił wezwanie.
Jego patronem został
św. Ignacy Loyola.
Kościół pw św. Ignacego Loyoli miał swój koniec w 1940 roku,
wtedy został zburzony przez Niemców. Za pomysł ten odpowiada ówczesny
nadburmistrz Bydgoszczy Werner Kampe, który objął władzę po zajęciu miasta
przez hitlerowców. Chciał stworzyć przestrzeń dla nowego ratusza.
Jednak istnieje legenda, która głosi, że kościół został
zburzony z zupełnie innego powodu. Jest ona związana z wydarzeniami z 9 i10
września 1939 roku, kiedy to pod murami kościoła i sąsiadującego z nim machu
Muzeum Miejskiego Niemcy rozstrzelali ponad 50 bydgoszczan…
Z tym wydarzeniem wiąże się znana legenda o odciśniętej dłoni.
Oto ona:
„Warszawa
padła, Hel się poddał, nie ma już Polski. Wszędzie tylko Niemcy i
Niemcy. (…) Co z nami w tej Bydgoszczy, gdzie była Krwawa Niedziela i
gdzie rozstrzelali prezydenta miasta. Gdzie na murze jezuickiego
kościoła ręka cudowna księdza czy harcerza rozstrzelanego. Co wykują
tynk, cegłę, to ręka znowu krwawo odciska się jak twarz
Chrystusa na chuście świętej Weroniki. I
szału dostali Niemcy. Nie można wykuć ręki, to trzeba zburzyć cały
kościół! I burzą go. Nie ma już bębnów wieżyc. Już otwarło się
sklepienie prezbiteriuim i do świątyni wpada śnieg z deszczem, a po
posadzce wałęsają się bezdomne psy. Cały kościół zostanie zniesiony do
fundamentów, a na miejscu gdzie stał, posieją trawę. Trawa tam wyrośnie.
Stary Nitz przyszedł z tą wieścią. Ewangelik, a żal mu katolickiego
kościoła. Podobno w Reichu napiszą, że kościół zbombardowali Anglicy. W
reichu uwierzą, ale my tutaj wiemy swoje.”
Most Królowej Jadwigi t.2 s.69.
ARCHITEKTURA
Jezuici do budowy kościoła sprowadzili brata zakonnego - muratora Wojciecha
Przybyłkiewicza i złotnika M. Małczykiewicza – wykonawcy ołtarza.
Jego styl można określić jako klasyczny
palladiański, czyli styl przeciwstawny barokowy – konsekwentne układy konstrukcyjne, umiarkowany wystrój i funkcjonalność to
główne cechy palladyzmu. Jednak z biegiem lat barokowe akcenty zaczęły pojawiać
się w świątyni.
Za wygląd kościoła
odpowiadał architekt i budowniczy Wojciech Przybyłkowicz. Był on jednym z
naśladowców Andrea Palladio, włoskiego architekta i teoretyka architektury.
Kościół pw św.
Inacego Loyoli pierwotnie był
świątynią jednonawowa, bez wież, z prezbiterium oraz kaplicami Matki
Boskiej i św. Józefa.
Wnętrze kościoła utrzymane było w stylu baroku. W kamiennym ołtarzu
umieszczono krzyż podarowany przez biskupa Kaspra Działyńskiego.
W latach 1650-1655 powstała wieża północna a między
1691-1695 - wieża południowa. Posiadały one barokowe hełmy nałożone, ale nie
umocowane.
W późniejszych latach dokonano kolejnych modernizacji a
mianowicie - neogotyckiej
stylizacji fasady i wież kościoła.
W kościele zostały zainstalowane dwa obrazy autorstwa Maksymiliana
Piotrowskiego:
- św.
Ignacy Loyola – w ołtarzu głównym,
-
Niepokalane Poczęcie Najświętszej Marii Panny – w ołtarzu kaplicy prawej.
Jednak kościół zdobiły również dzieła
rzeźbiarza poznańskiego, Władysława
Marcinkowskieg a kaplicę kaplicę Matki Boskiej obraz Antoniego
Procajłowicza.
POZOSTAŁOŚCI,
CZYLI RELIKTY ŚWIĄTYNI
Z reliktami z kościoła pw.
św. Ignacego Loyoli można się spotkać do dziś w różnych kościołach, głównie
bydgoskich. Oto te, które są ulokowane w różnych kościołach:
- obraz św. Ignacego Loyoli M. A. Piotrowskiego, który znajdował się w ołtarzu głównym – w kościele jezuitów w Jastrzębiej Górze,
- obraz M.A. Piotrowskiego „Niepokalane Poczęcie Najświętszej Marii Panny” – w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Bydgoszczy,
- obraz Najświętszego Serca Jezusa, ławy, konfesjonały – w kościele katedralnym w Bydgoszczy, cudowny krzyż z ołtarza głównego – w kościele katedralnym w Bydgoszczy (od 1806 r.)
- ołtarze św. Józefa i św. Wojciecha, świecznik, tabernakulum – w kościele pw. św. Wincentego a’Paulo w Bydgoszczy,
- ołtarz św. Antoniego i ambona – w kościele św. Antoniego w Bydgoszczy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz